Stany Zjednoczone
USA
Światowe metropolie obok fascynujących zjawisk przyrody. Rozgrzane highways i burze śnieżne w Górach Skalistych. Disneyland, Las Vegas, Hollywood... Stany Zjednoczone Ameryki to cały świat w jednym kraju!
Obok Chin i Rosji, jest jednym z największych mocarstw na świecie. Powierzchnia kraju wynosi niemal 10 mln km2 (co stawia ich na 3. miejscu na świecie po Rosji i Kanadzie). Trudno się zatem dziwić, że mają wiele miejsca dla ludzi z różnych zakątków globu i ze wszystkich kultur - przebywających i wyjeżdżających, racjonalnych biznesmenów i zwariowanych wizjonerów. Stany Zjednoczone są otwarte dla każdego - dla konserwatystów, jak i radykalnych anarchistów. Tutaj w jednym państwie mieszkają ludzie bajecznie bogaci i niewiarygodnie biedni. USA mają wyjątkowo słabe szkoły publiczne, a mimo to największą liczbę noblistów. Populacja kraju wynosi aż 310,232,863 co daje im 3 miejsce na Świecie! Zróżnicowanie tego kraju nie tylko nie słabnie, lecz zdaje się coraz bardziej przybierać na sile: media nieustannie informują o nowych, przełomowych dokonaniach w badaniach naukowych i technice, o rekordowych wskaźnikach w gospodarce, o nowych trendach w muzyce i rozrywce.
PRZYRODA
W Stanach Zjednoczonych można wyróżnić cztery dominujące typy krajobrazu: nizinne wybrzeża Atlantyku, Appalachy ciągnące się z północy na południe na wschodzie, centralne równiny i przecinające terytorium kraju z północy na południe Kordyliery na zachodzie. Piąta kraina geograficzna Ameryki Północnej – Tarcza Kanadyjska, w niewielkim stopniu sięga USA. Chodzi o góry Adirondacks w stanie Nowy Jork oraz granitowe odnogi Tarczy na południowym skraju Jeziora Górnego. Większa część obszaru Stanów Zjednoczonych leży w strefie klimatu umiarkowanego. Za zmienną pogodę w przeważającej części USA odpowiadają wędrujące przez terytorium kraju układy niżowe i wyżowe. Nie dotyczy to jedynie południowej Florydy, która z letnimi deszczami i suchą zimą leży w strefie zwrotnikowej, a także regionów pustynnych na Południowym Zachodzie, gdzie panuje klimat podzwrotnikowy. Od maja do października w stanach nad Zatoką Meksykańską i w środkowej części wybrzeża Atlantyku dają o sobie znać wpływy równikowe, czego efektem są siejące spustoszenie cyklony. Brak bariery w postaci gór sprawia, że zimą mroźne arktyczne powietrze bez przeszkód może dotrzeć przez równiny Środkowego Zachodu do wybrzeża Zatoki Meksykańskiej, a nawet do Florydy. Jako przeciwieństwo gorących i wilgotnych subtropikalnych mas powietrza, poand Wielkimi Równinami przetaczają się niebezpieczne zamiecie śnieżne oraz, zwłaszcza wiosną, gwałtowne burze z opadami gradu (osiągającymi wielkość piłki tenisowej!), a także niszczącymi tornadami. Przed przybyciem Europejczyków niemal całe terytorium Stanów Zjednoczonych porastały lasy. Pomimo zagospodarowania znacznej części kraju w niektórych miejscach wciąż daje się rozpoznać pierwotną roślinność. Przed 200 laty na terenie Stanów Zjednoczonych żyło wiele dzikich zwierząt; stada bizonów na preriach były tak liczne, że nieustannie wchodziły w drogę pierwszym przybyszom z Europy. Obecnie większe zwierzęta zostały w znacznej mierze wystrzelone,a te które pozostały, objęto ochroną w ponad 60 parkach narodowych. Popularne gatunki zwierząt wciąż żyjące w Stanach to niedźwiedzie czarne i grizzly, aligatory i symbol USA – bielik amerykański. Parki Narodowe, które chronią wymierającą faunę i florę przed dynamicznie rozwijającą się gospodarką także potrzebują ochrony np. przed spółkami naftowymi, które chcą wykonywać odwierty na ich terenie. Największym problemem Stanów Zjednoczonych w związku z ochroną środowiska jest zanieczyszczenie powietrza. Kraj ten zamieszkany przez zaledwie 5% ludności świata, odpowiada za 22% globalnej emisji dwutlenku węgla i 19% emisji wszystkich gazów cieplarnianych. Rząd USA nic robi by zredukować emisję tych gazów tłumacząc, że zaszkodziłoby to ich gospodarce.
LUDNOŚĆ
Na terenie Stanów Zjednoczonych mieszka 300 mln ludzi. 13% z nich to Afroamerykanie, ok. 4% ma azjatyckie korzenie, 14% pochodzi z obszaru Ameryki Łacińskiej, a nie cały 1% to rdzennie mieszkańcy tych terenów (m.in. Indianie i Inuici). Jako pierwsi Europejczycy swoją nową ojczyznę znaleźli tu (XVI/XVII w.) Hiszpanie, Francuzi, a przede wszystkim Anglicy. Od połowy XVIII do końca XIX w. masowo przybywali Niemcy, Irlandczycy, Włosi, Skandynawowie i ludność Europy Wschodniej, w tym tysiące Polaków. Afroamerykanie są potomkami przywożonych do Nowego Świata afrykańskich niewolników. Przez długi czas Stany Zjednoczone słynęły jako tygiel etniczny, ukształtowany przez wiele grup imigrantów, których łączyła wizja „ amerykańskiego snu” – marzenia o wolności i szczęściu. Tak narodził się naród amerykański. Z czasem ten romantyczny i nadmiernie optymistyczny obraz zyskał nowy, trzeźwy wymiar: nigdy dotąd nie było w USA tak wielu nowych obywateli, którzy świadomie odrzucają amerykanizację - w efekcie tego w miastach powstają dzielnice (getta) etniczne. „Czerwonoskórzy”, „Indianie”, Native Americans czyli rdzienni mieszkańcy kontynentu. Spośród zamieszkujących dziś Stany Zjednoczone (prawie 3 mln) Indian, jedna trzecia z nich żyje w rezerwatach. Dotyczy to ogółem 562 plemion, które cieszą się tym samym wolnością podatkową i autonomią administracyjną; największe skupiska Indian tworzą Czirokezi w Georgii i Oklahomie i Nawaho w regionie Four Corners (Arizona, Utah, Nowy Meksyk, Kolorado). Największe miasta USA Nowy Jork 8,2 mln Los Angeles 3.9 mln Chicago 3,0 mln Houston 2.0 mln Filadelfia 1,55 mln Phoenix 1,4 mln San Diego 1,3 mln San Antonio 1,25 mln Dallas 1,2 mln San Jose 900 tys
RELIGIA
Stany Zjednoczone nie mają oficjalnej religii państwowej. Według American Religious Identification Survey, w 2001 r. 81,1% Amerykanów określiła się jako chrześcijanie. 52% Amerykanów należało do różnych Kościołów protestanckich. Amerykański protestantyzm jest bardzo podzielony, w USA istnieją setki Kościołów, które działają lokalnie. W 2001 r. największą wspólnotą protestancką była Południowa Konwencja Baptystów (17,2%), a dalej: metodyści (7,2%), luteranie (4,9%), prezbiterianie (2,8%) i zielonoświątkowcy (2,2%). Do Kościoła katolickiego należało 25,9% społeczeństwa i jest to tym samym największa wspólnota religijna w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy katolicy są przede wszystkim potomkami Włochów, Irlandczyków, Polaków i Niemców. Współcześnie, do gwałtownego wzrostu liczby katolików, w założonym przez protestantów kraju, przyczyniła imigracja z krajów Ameryki Południowej. Inne religie to: judaizm (1,4%), Świadkowie Jehowy (0,7%), prawosławie (0,6%), islam (0,5%), buddyzm (0,5%), Adwentyści Dnia Siódmego (0,4%), hinduizm (0,4%) i unitarianizm (0,3%). 15% Amerykanów nie należało do żadnej wspólnoty religijnej, spośród których najliczniejsi byli niesprecyzowani i wolnomyśliciele, rzadziej natomiast ateiści. Inną charakterystyczną wspólnotą są amisze, żyjący bez prądu, ubierający się na czarno i jeżdżący wyłącznie konnymi powozami. Charakterystyczni są także protestanccy fundamentaliści biblijni, którzy traktują Biblię jako jedyny i nieomylny autorytet. W Stanach Zjednoczonych znajduje się również Główne Biuro koordynujące działalność społeczności Świadków Jehoy na całym świecie (Nowy Jork, Brooklyn). Amerykanie są jednym z najbardziej religijnych narodów spośród krajów wysoko rozwiniętych. 87% Amerykanów deklaruje się jako osoby religijne, a 40% Amerykanów podaje, że regularnie praktykuje (więcej w regionach wiejskich niż miejskich). Najmniej osób deklarujących regularne praktyki religijne jest w stanie Vermont, gdzie przyznaje się do tego tylko 24% mieszkańców, i co charakterystyczne, ma on najwyższe podatki w całych Stanach oraz jako jedyny stan wyraźny system trójpartyjny, w którym obok dominującej Partii Demokratycznej i drugiej Partii Republikańskiej w legislaturze zasiada z dużą ilością przedstawicieli socjaldemokratyczna Progressive Party of Vermont. Były prezydent George Bush jest protestantem (metodystą) i swoje cotygodniowe orędzia do narodu oraz niektóre inne przemówienia kończył słowami "God bless America" (niech Bóg błogosławi Amerykę).
JĘZYK
Chociaż Stany Zjednoczone nie mają oficjalnego języka na poziomie federalnym, to język angielski jest de facto językiem narodowym. W 2003 około 215 milionów lub 82% populacji powyżej piątego roku życia mówiło w domu tylko po angielsku. Język angielski jest używany w kontaktach między Amerykanami a obcokrajowcami. Znajomość angielskiego jest wymagana od imigrantów pragnących naturalizacji. Jednak w użyciu jest jeszcze wiele innych języków. język hiszpański jest drugim najczęściej używanym i najczęściej nauczanym językiem obcym. W Kalifornii dla 30% społeczeństwa język hiszpański jest językiem ojczystym. Z powyższych powodów niektórzy Amerykanie chcą chronić język angielski i żądają, aby stał się on językiem oficjalnym. Obecnie jest on oficjalnym językiem w dwudziestu pięciu stanach. Trzy stany wprowadziły dodatkowo inny język jako urzędowy obok angielskiego: język hawajski jest urzędowym na Hawajach, język francuski w Luizjanie, język hiszpański jest używany w Nowym Meksyku, gdzie chociaż nie ma on oficjalnego statusu, to jednak wydawane są w nim wszystkie dokumenty. W użyciu jest także wiele innych języków, jak: polski, mandaryński, kantoński, portugalski. Często w tych językach dostępne są naziemne lub kablowe stacje radiowe i telewizyjne. W wielu dzielnicach dużych miast na co dzień używa się właśnie tych języków: w sklepach, prywatnych szkołach. Sporządzane są w nich również szyldy i napisy. Dlatego zdarza się, że osoba urodzona w takiej dzielnicy mówi bardzo słabo po angielsku